- 27 kwietnia 2024
Poszukujesz już dłuższy czas bezskutecznie pracy? Jeśli tak, to jesteś w takiej sytuacji jak większość młodych ludzi. Kiedy poszukiwania okazują się nieowocne, wybierają oni wyjazd za granicę. Niektórzy już tam nawet zostają i stają się obywatelami innego kraju. Z czego to wynika? Przede wszystkim dzieje się tal z powodu, że pracy jest w naszym kraju mało tej dobrze płatnej. Oczywiście zajdziemy oferty za 6 złotych netto za godzinę, ale powiedzmy sobie szczerze: nie da się za to przeczy zbyt długo. Z racji, że za granicą znajdziemy lepszą pracę iw wyższe zarobki, to większość ludzi woli wyjechać tam. Jednak nie każdy chce z kraju wyjechać. Innym więc pomysłem jest wymyślenie innego sposobu na zarobek, oczywiście legalnego.
Coraz częściej słyszy się o ludziach , którzy mają kilka mieszkań w różnych krajach. Tacy ludzie zarabiają dość spore sumy pieniędzy co miesiąc. Zwykle robione jest to taj, że zaczyna się od pierwszego mieszkania, na które bierze się kredyt. Spłaca się on z pieniędzy za wynajem. I kiedy już uda nam się spłacić cały kredyt, to wtedy pieniądze wędrują już do nas. Ale najpierw , zanim zaczniemy wchodzić w takie układy należy się zorientować jak obecnie wygląda w tej kwestii sytuacja na rynku i jak duży jest zysk.
Według badań w większości miast, które do nich podeszły rentowność z wynajem mieszkań jest niższa niż w przypadku ostatnich lat. Zarobić możemy, jeśli zainwestujemy w Warszawie czy Łodzi , zaś w przypadku Gdyni, stopa zwrotu jest niższa. Jeśli weźmiemy pod uwagę średnie rynkowe, to mniej jest kupowanych mieszkań pod wynajem. Przynosi to niewielkie ostatnimi czasy zyski, ale nadal jest bardziej opłacalne niż lokata bankowa. Jeśli chcemy wynajmować komuś mieszkanie, to najlepiej nabyć je w Warszawie. Tam bowiem za 1 m2 otrzymamy około 45 złotych. Trzeba jednak brać pod uwagę także to, że ceny mieszkań za kupno w takim wypadku także są znacznie wyższe. Za 1 metr kwadratowy musimy zapłacić tam aż 7 tysięcy.
Kolejną wisienką na torcie jest Łódź. Jest ona od stolicy oddalona tylko o godzinę. Tam jedna za metr mieszkanie zapłacimy o wiele mniej ponieważ około 3600 zł. Zaś za wynajem dostać możemy około 23 zł za metr. Wychodzi więc , że w Warszawie zarówno kupno jak i wynajem mieszkania, jest droższe o aż 90%.
